ZATORZE
Łukasz Pepol – ZATORZE – wystawa fotografii
wernisaż: 20 listopada (czwartek), godz. 18.00
20 listopada - 1 lutego 2015 (sala kameralna)
Kuratorka: Małgorzata Jackiewicz-Garniec
Fotograficzna opowieść o kultowej dzielnicy Olsztyna. Choć administracyjnie jej granice są mniejsze, w świadomości mieszkańców Olsztyna Zatorze to część miasta położona „za torami" i ograniczona dwiema olsztyńskimi rzekami; Łyną i Wadągiem, ze starym Lasem Miejskim na obrzeżach. Założona w końcu XIX wieku, po wybudowaniu linii kolejowej w Olsztynie, (1871-1872), rozbudowywana w latach 30. XX wieku. Dzielnica ma swoją „magię" i barwną historię, to tu zamieszkali pierwsi osadnicy, którzy przybyli do Olsztyna w 1945 roku, tu mieszkało i mieszka wiele ważnych dla Olsztyna postaci, a też miejsce to słynie z barwnych osiedlowych postaci. Zatorze to ciekawa architektura, kamienice z przełomu XIX i XX wieku, ulice robotniczych domów mieszkalnych z czerwonej cegły, czy urokliwe, modernistyczne dawne „Osiedle Kompozytorów" obecne ulice Moniuszki, Reymonta. W początkach XX wieku wzniesiono tu piękne kościoły, neoromański pw. św. Józefa, czy neobarokowy Franciszkanów, tu usytuowane są najpiękniejsze, stare cmentarze Olsztyna, św. Jakuba i św. Józefa, z zabytkowymi kaplicami, pięknymi nagrobkami, zachowanym starodrzewem. Klimat dzielnicy to też targ przy ul. Kolejowej, kiedyś „Koński", obecnie przy „Zatorzance", ale Zatorze to przede wszystkim jego mieszkańcy. Fotografie Łukasz Pepola to ciekawa, indywidualna, mocno poetycka wizja Zatorza, o swoim projekcie mówi: Kocham Zatorze jak człowieka... jest to fascynujący rytm, układ ludzi, domów i przestrzeni. Bardzo chciałbym, żeby wszystkie zaprezentowane fotografie były osobiste i jedyne w swoim rodzaju, ale też, żeby razem stanowiły całość... monolit, jeden ciekawy, dobrze brzmiący akord.
Łukasz Pepol mieszka i pracuje w Olsztynie, z fotografią związany jest od 1999 roku, zawodowo od 2009 roku. W 2008 roku ukończył Warszawską Szkołę Fotografii. Dwukrotnie nagradzany w Otwartych Mistrzostwach Fotografii (MOK Olsztyn). W ubiegłym roku uczestniczył w wystawie pokonkursowej VIII Olsztyńskiego Biennale Sztuki „O Medal Prezydenta". Wzoruje się na klasykach europejskiej i amerykańskiej fotografii. Inspirują go; Andre Kertesz, Henri Cartier-Bresson, Edward Weston, Josef Koudelka. Martin Parr, Brassai oraz wielu innych. Wśród polskich fotografów ceni w szczególności Wojciecha Prażmowskiego, Wojciecha Plewińskiego, Pawła Pierścińskiego, Grzegorza Przyborka, Bogdana Konopkę, Mieczysława Wieliczko.
Zatorze - dzielnica Olsztyna, o której mówią niezwykła, magiczna, kultowa. Na czym polega jej fenomen? Co sprawia, że tak bardzo utożsamiają się z nią jej mieszkańcy, zajmują się nią artyści, piszą o niej pisarze, poeci, poznają fotograficy i grafficiarze?
Dzielnica oddzielona od miasta torami, przez które przerzucone są dwa wiadukty. Swój początek zawdzięcza budowie linii kolejowej w latach 1871-1873. Przebieg linii wytyczono na obrzeżu miasta, ale chwilę później zaczęto planować nową dzielnicę, prężnie rozwijającego się wówczas Olsztyna. Przed budową linii kolejowej ulokowany był tu jedynie parafialny cmentarz św. Jakuba (1869), stały pojedyncze, podmiejskie budynki mieszkalne. W tym czasie Olsztyn stał się siedzibą garnizonu. Po przeprowadzeniu linii zaczęto budować na Zatorzu, po roku 1885, trzy wielkie kompleksy koszarowe - dragonów, artylerii i piechoty. Powstały odrębne architektonicznie, spójnie zakomponowane zespoły wojskowych budowli. Wyróżniały się pod tymi względami koszary przy obecnej ulicy Jagiellońskiej. Na odkrycie swojego potencjału czekają Koszary Dragonów.
Około 1900 roku powstały regularne plany nowej dzielnicy. Poza ulicami blisko torów i budynkami dla pracowników kolei, przy obecnej ulicy Żeromskiego, projekt dzielnicy w większości oparto na popularnej wówczas idei miasta-ogrodu. Założono swobodny układ, w który wkomponowano park w Jakubowie, kompleksy koszarowe, dwa cmentarze, oprócz św. Jakuba, założony w 1904 roku św. Józefa. W miejscu dzisiejszego stadionu Warmii planowano tor wyścigów konnych. Osią założenia stały się główne drogi. Obecne ulice Limanowskiego, Sybiraków i Jagiellońska oraz Wojska Polskiego. Projektowane osiedla zyskały płynne linie i miejsca na ogrody oraz zieleń miejską.
W początkach XX wieku wzniesiono na Zatorzu dwa kościoły. Pierwszy, według projektu Fritza Heitmanna budowano w latach 1911 – 1913. Potężny kościół uzyskał cechy stylu neoromańskiego i wezwanie św. Józefa. Po wojnie stał się szczególną świątynią dla napływających ze Wschodu osadników. W latach 1926-1927 swój kościół i klasztor wznieśli, przybyli w 1919 roku do Olsztyna, Franciszkanie. Konkurs na projekt wygrał August Feddersen , projektant olsztyńskiego teatru. Na życzenie zakonników architektura kościoła miała nawiązywać do włoskiego renesansu i baroku. Dzięki temu mamy w Olsztynie, na Zatorzu urokliwy zaułek włoski - konieczny spacer uliczką Kraszewskiego.
Architektura powstającej dzielnicy zyskała również interesujące budynki użyteczności publicznej. Wzniesiono trzy szkoły projektowane przez dobrych architektów. Obecne Gimnazjum nr 11 przy ulicy Jagiellońskiej, pierwotnie katolicka szkoła ludowa, zostało wybudowane w latach 1908-1910, według projektu Maxa Boldta, projektanta budynku straży pożarnej. Powstał funkcjonalny, monumentalny budynek, którego styl nawiązuje do architektury pałacowej. Ma znakomity rysunek elewacji, detal architektoniczny, którego szczególną ozdobą są figurki małych dzieci. Dwa kolejne budynki szkolne Zatorza, to utrzymany w konwencji architektury ceglanej budynek obecnego Technikum Samochodowego przy alei Wojska Polskiego, wzniesiony w latach 1931-1932 i Szkoła Podstawowa nr 1, pierwotnie ewangelicka szkoła ludowa, przy ulicy Moniuszki, budowana już w latach 1932-1933. Obydwa wzniesione zostały według projektu Hermanna Sauera. Szczególnie ciekawy jest ten drugi, czysty modernizm, prosta bryła, rytmiczne podziały.
Niewątpliwie jednym z najciekawszych osiedli Zatorza, gdzie jeszcze dziś ideę miasta-ogrodu, tak dogodną dla mieszkańców, dobrze widać, jest dawne Osiedle Muzyczne, po niemiecku Musikviertel, dziś między ulicami Reymonta, Paderewskiego i Moniuszki. Zaprojektowano tu i wzniesiono w latach 1929 – 1939, domy mieszkalne w stylu modernistycznym, których funkcjonalność, geometryczne proste formy, oszczędny detal, harmonia proporcji, znakomicie wkomponowana w równocześnie kształtowaną zieleń, dziś dopiero zyskuje uznanie.
Na Zatorzu zieleń. Od przydomowych ogródków, w których rosną kwiaty, przez aleje, jak zachwycająca o każdej porze roku lipowa przy ulicy Reymonta, czy akacjowy szpaler wzdłuż ulicy Cichej. Przez liczne zielone skwery ze starymi drzewami, po parki i przynależny od czasów lokacji miastu i mieszkańcom Las Miejski. Parki Zatorza to Jakubowo i park na miejscu dawnego ewangelickiego cmentarza z kaplicą, dawniej ewangelicką, obecnie prawosławną. Zabytkowe cmentarze św. Jakuba i św. Józefa z pięknymi alejami starych drzew. I największy skarb - Las Miejski. / Małgorzata Jackiewicz-Garniec /